Mikrokulki w kosmetykach: drobniutkie kłopoty

Wykonane z polietylenu, polipropylenu i politereftalanu etylenu, są dodawane przez firmy kosmetyczne do peelingów do twarzy, środków czyszczących, eksfoligantów, past do zębów i mydeł, które pełnią funkcję peelingu.

Istnieją różne naturalne alternatywy, ale mikrokulki są zdecydowanie najtańszą opcją dla firm kosmetycznych, stąd ich niepokojące rozprzestrzenianie się.

Według Greenpeace, jeden z czołowych firm zajmujących się pielęgnacją skóry zawiera ponad 350.000 mikrokulków w jednej butelce.

To tylko jedna butelka, z jednej firmy. Nietrudno zauważyć, że mikrokulki, które nie ulegają biodegradacji, szybko stały się zagrożeniem.

Naukowcy badający akumulację mikrokulków w Sydney Harbour znaleźli 60-100 cząstek plastikowych mikrogranulatów w 100 mililitrach osadu - jeden z najwyższych poziomów odnotowanych na świecie.

Koraliki są tak małe, że przechodzą przez stacje uzdatniania wody i trafiają do dróg wodnych, gdzie robaki i ryby mylą je z pokarmem. To zła wiadomość dla organizmu, który je zjada, ale także dla każdego innego organizmu w łańcuchu pokarmowym, w tym dla większych drapieżników wodnych.

Jest również prawdopodobne, że mikrokulki w kosmetykach trafiają do człowieka w górę łańcucha pokarmowego. Więc jeśli jesz ryby, jest duże prawdopodobieństwo, że jesz plastik.

ALE POCZEKAJ: SŠ DOBRE WIEŚCI O MIKROKULKACH W KOSMETYKACH...

Rządy na całym świecie zaczynają podejmować działania mające na celu zakazanie stosowania mikrokulków w kosmetykach i środkach higieny osobistej, przy czym wiele stanów USA jest już w trakcie wprowadzania takiego zakazu.

Minister środowiska NSW Rob Stokes wezwał do wprowadzenia do 2016 roku zakazu stosowania produktów z mikrokulkami z australijskich półek. Rozpoczynając w listopadzie 2014 r. prace nad raportem na temat zdrowia w Sydney Harbour, ogłosił, że rząd zwoła branżową grupę roboczą w celu stopniowego zaprzestania stosowania mikrokulków.

NSW i Australia Południowa są liderami tej grupy.

Wiele dużych firm zajmujących się pielęgnacją skóry i kosmetykami również zobowiązało się do stopniowego wycofywania swoich produktów do 2016 r., co jest fantastyczne.

Kolejnym krokiem jest wprowadzenie ustawodawstwa krajowego zakazującego importu do Australii tanich produktów zagranicznych zawierających mikrokulki.

Nigdy nie używaliśmy mikrokulki w żadnym z naszych produktów i znaleźliśmy biodegradowalne, kuliste estry woskowe jojoba i koraliki, które wtapiają się w skórę, jako delikatną alternatywę złuszczającą.

CO MOŻESZ ZROBIĆ:

  • Sprawdź etykietę swoich produktów do higieny osobistej pod kątem występowania mikrokorąbków. Szukaj słów: polietylen, polipropylen i politereftalan etylenu.
  • Stosuj certyfikowane organiczne środki do pielęgnacji skóry i środki higieny osobistej, które wykorzystują naturalne alternatywy dla mikrokorąbków, takie jak kuliste koraliki jojoby, cząstki łodyg bambusa, sól morska, cukier, łupiny orzechów kokosowych, ziarna kawy, proszki zbożowe, posiłki orzechowe i nasienne. (Na marginesie - zaleca się stosowanie wyłącznie kulistych cząsteczek na twarzy, aby uniknąć przywierania i rozdarcia skóry).
  • Przejdź do strony change.org i wyszukaj "mikrokulki". Istnieje wiele petycji przeciwko mikrokulkom w kosmetykach do podpisania, w tym jedna z Sydney Sustainable Living prosząc australijskiego ministra środowiska o zakazanie produkcji i sprzedaży plastikowych mikrokulków w Australii.